Często zdarza się, iż wskutek codziennego użytkowania przedmioty są niszczone czy też po prostu plamione. O ile w przypadku pierwszym, jedynie renowacja może zmienić cokolwiek, o tyle w drugim, czasem z pozoru nieusuwalne plamy można spróbować wywabić. Poniżej kilka podpowiedzi jak to zrobić.

Podstawą, na samym początku, jest oczywiście sprawdzenie, czy substancja jakiej zamierzamy użyć, nie jest szkodliwa dla tkanin, na których znajduje się plama. Jeśli nie jesteś pewien, po prostu dodaj krople na niewidoczną część ubrania i zobacz co się stanie. Kolejną kwestia jest jego zaaplikowanie tylko na miejsce, gdzie znajduje się plama.

Jak poradzić sobie z gumą do żucia? Przyda się do tego zamrażalnik – po zamrożeniu czas wykruszyć, przetrzeć benzyną bądź alkoholem metylowym. Plama z czerwonego wina szybko ustąpi jeśli posypie się ją solą, a później namoczy w zimnej wodzie. W przypadku keczupu wystarczy namoczyć ciuch w zimnej wodzie z dodatkiem detergentu – odpuści na bank.

Co w przypadku plam z dezodorantów, a w szczególności jeśli są na czarnych ubraniach? Warto spróbować z chlorkiem amonu bądź bardzo delikatnymi odplamiaczami. Następnie bardzo dokładnie płuczemy i najprawdopodobniej problem mamy z głowy. Szminkę należy potraktować podobnie, ewentualnie wzmocnić efekt benzyną bądź alkoholem metylowym.

Krew najłatwiej zostanie usunięta poprzez zeskrobanie i upranie w proszku. Jeśli to nie podziała, być może pomoże woda utleniona. Ogólna zasada co do innych plam fizjologicznych jest stosowanie roztworu boraksu.

Z woskiem poradzić sobie można podobnie jak z guma do żucia – poprzez wymrożenie i wytarcie. Na żywicę podziała terpentyna, namoczenie w wodzie z mydłem, a następnie zwykłe pranie. Plamy z długopisu nie oprą się sokowi z cytryny i alkoholowi. Flamastry nie są odporne na glicerynę.

Jeśli więc na Twoich modnych ubraniach pojawią się powyższe zabrudzenia nie załamuj od razu rak – istnieje możliwość skutecznej walki z nimi. Wszystko zależy tylko od posiadania dobrych informacji na ten temat oraz cierpliwości.